Idea fair trade tourism, czyli sprawiedliwie na wakacjach
izabela poliszukTurystyka w dzisiejszym zglobalizowanym świecie może stać się kluczem do rozwoju, dobrobytu i pomyślności zarówno podróżujących, jak i mieszkańców odwiedzanych miejsc. Pytanie tylko, jakimi zasadami taka turystyka powinna się rządzić.
Fair Trade to sprawiedliwy handel. Sprawiedliwy czyli niedyskryminujący, niewykorzystujący, stawiający na równi. Prowadzony tak, by nie uciskać i nie wyzyskiwać. Za wyzyskiem stoją zazwyczaj wielkie bezosobowe kompanie, mechanizmy, zależności. Na końcu łańcucha wyzysku stawiani zaś jesteśmy my – konsumenci. Chcący kupować taniej, więcej, i jeszcze taniej, i jeszcze więcej.
My jako turyści też jesteśmy takimi konsumentami. Zmienia się tylko produkt. Coraz więcej i dalej latamy, coraz taniej wynajmujemy pokoje i usługi na miejscu. Jest to jednak zazwyczaj ruch jednostronny. Ci, do których latamy, ci, których mijamy na „egzotycznych” drogach, nie latają. Dlaczego? To prosta zależność – im mniej płacimy za wycieczkę, tym mniej oni zarabiają. Czy w ten sposób przyczyniamy się do czyjegoś wyzysku? Czy można liczyć na to, że wybierając droższą wycieczkę, przyczyniamy się do tego ucisku mniej? Jak bardzo to my mamy wpływ na zarobki odwiedzanych ludzi, a w jakiej mierze możemy to zrzucić na niesprawiedliwe rządy, wielkie mechanizmy, ilość pośredników i rękę kapitalizmu?
2.
Na początku musimy sobie zdać sprawę, że istnieją mechanizmy przeciwdziałające takiemu wyzyskowi. Nawet każdy z nas, choć często czuje się tylko maleńkim ogniwem w łańcuchu nierówności, możemy działać indywidualnie na rzecz polepszenia warunków w odwiedzanych miejscach. Może także minimalizować wyzysk w skali globalnej, chociażby poprzez wybór odpowiedzialnych organizatorów wyjazdu. Od wielu lat podejmowane są wysiłki, aby idea sprawiedliwego handlu przeniknęła także do turystyki. Ta trudna praca od początku opierała się na poszukiwaniu sposobów poprawy pozycji przetargowej małych przedsiębiorstw, zwiększaniu ich dostępu do rynków, a także na podnoszeniu świadomości wśród konsumentów i pracy nad międzynarodową polityką handlową.
Sprawiedliwa turystyka (po ang: fair trade tourism) to rodzący się standard podróżowania po globalnym Południu. Tym różni się od znanych nam ze sklepowych półek produktów sprawiedliwego handlu, że to nie produkt przemierza drogę do klienta, ale turysta podróżuje w miejsce tworzenia usługi. Tym samym staje on w obliczu złożoności relacji międzykulturowych i ekonomicznych, które mają miejsce w zjawisku społecznym, jakim jest turystyka.
3.
Sprawiedliwy handel w turystyce jest jednym z kluczowych aspektów turystyki zrównoważonej, czyli takiej w której każdy czerpie zyski: mieszkańcy, biznes turystyczny i turyści. Jakie są jego założenia? Ma on na celu maksymalizację zysków z turystyki dla lokalnych podmiotów poprzez wzajemnie korzystne i sprawiedliwe partnerstwo między krajowymi i międzynarodowymi podmiotami turystycznymi w miejscu, do którego udają się turyści. Jednakże nie zapominajmy, że w ramach sprawiedliwej turystyki (zresztą jak i zrównoważonej) powinno się także wspierać prawa rdzennych społeczności przyjmujących przyjezdnych, aby mogły uczestniczyć w procesie rozwoju regionu.
Nurt sprawiedliwej turystyki stara się upodmiotowić mieszkańców. Traktuje on priorytetowo społeczności w dziedzinach, w których wcześniej nie miały głosu w procesie podejmowania decyzji w sprawach dotyczących turystyki. Często grupy te przez długi czas były dyskryminowane na płaszczyźnie gospodarczej i społecznej. Dzięki realizowaniu idei zrównoważonych relacji, miejscowi mają większe możliwości decydowania o dalszym rozwoju turystyki na danym terenie i o kierunku, w jakim ten rozwój ma podążać. Często lokalne społeczności są gotowe do współpracy na krajowym lub międzynarodowym rynku, ale aby odnieść sukces, potrzebne jest wsparcie techniczne i organizacyjne. Poza tym instytucje działające zgodnie z ideą sprawiedliwej turystyki mają za zadanie pomagać również osobom, które już są zatrudnione w formalnym lub nieformalnym sektorze turystyki.
4
Sprawiedliwą turystykę można określić jako zintegrowany proces rozwoju w miejscu turystycznym w ramach publicznego lub prywatnego, a na pewno społecznego partnerstwa. Może być też rozumiany jako firmowy kodeks etycznego postępowania w sprawach personalnych, jak i w sprawach zawieranych umów. Dlatego warto kupując, wycieczkę zwrócić uwagę na to czy jest ona „Fair Trade”.
Sprawiedliwy handel produktami, kryjący się za ideą „Fair Trade”, jest monitorowany i certyfikowany. Trochę inaczej jest w turystyce. Sprawiedliwy handel w turystyce obejmuje pięć obszarów, w których zmiany są konieczne, aby osiągnąć większą równość społeczną. Ze względu na różnorodność uwarunkowań w odwiedzanych miejscach, jak i na stopień złożoności systemu turystyki, nie ma jednak jednolitego modelu realizacji tej idei. Można co najwyżej nakreślić ogólne ramy w celu adaptacji tych założeń na poziomie lokalnym oraz wśród różnych sektorów turystycznego przemysłu.
5.
Pierwszą płaszczyzną jest sprawiedliwość w partnerstwie między globalnym przemysłem turystycznym a przyjmującymi inwestorami i społecznościami. Aby to osiągnąć, trzeba zadbać o sprawiedliwe konsultacje i negocjacje z uwzględnieniem interesów społeczności lokalnych, w tym przedsiębiorstw turystycznych oraz rdzennych mieszkańców, łącznie z tymi, którzy nie uczestniczą w biznesie turystycznym.
Należy zapewnić przejrzystość i odpowiedzialność działań biznesowych poprzez audyty środowiskowe i społeczne. Konieczne jest zatrudnianie mieszkańców (w tym rdzennej ludności), aby zapewnić im możliwość rozwoju. Przedstawiciele lokalnych społeczności powinni mieć możliwość odbywania szkoleń umożliwiających obejmowanie kierowniczych stanowisk. Natomiast inwestorzy powinni być świadomi odpowiednich przepisów ustanawianych w obrębie lokalnej społeczności, czy też na poziomie ogólnokrajowym lub międzynarodowym. Zarówno praktyki antykorupcyjne jak i przestrzeganie norm dotyczących ochrony środowiska, bezpieczeństwa czy higieny powinny być oczywiste i respektowane.
6.
Drugim istotnym elementem uczciwej turystyki jest sprawiedliwy podział korzyści dla lokalnych podmiotów. Najważniejsze w tej dziedzinie powinno być ograniczenie do minimum „efektu wycieku”
Należy zadbać o sprawiedliwy podział dochodów z turystyki, aby upewnić się, że zwroty z wykorzystanych środków publicznych na turystykę (zarówno zasobów naturalnych, jak i infrastruktury podstawowej) przynoszą korzyści społeczeństwu i środowisku w odwiedzanym miejscu (np. infrastruktura turystyczna powinna automatycznie przynosić korzyści miejscowym ludziom). Korzystne jest także używanie lokalnych produktów i materiałów, zwłaszcza jeżeli pozyskiwane były w ekologicznie zrównoważony sposób. Nie ma też w końcu wątpliwości co do konieczności przestrzegania miejscowych przepisów podatkowych przez inwestorów zagranicznych.
7.
Tu dochodzimy do trzeciego aspektu sprawiedliwej turystyki, czyli do starań o uczciwe relacje między turystami a odwiedzanymi społecznościami. Należy zadbać o świadomość i odpowiedzialność turystów, którzy powinni wspierać wzajemnie korzystną wymianę z miejscową ludnością.
W związku z tym mieszkańcy powinni oczekiwać uczciwej ceny rynkowej za sprzedawane produkty i usługi, a turyści powinni taką właśnie płacić. Jeśli chodzi o stosunek organizatorów turystyki do klienta stającego się podróżnym, częścią procesu marketingowego powinna być otwartość i przejrzystość informacji.
Tym bardziej ważna jest edukacja konsumenta w takich sprawach jak sposób, w jaki aktywność turystyczna przynosi korzyści lokalnej społeczności oraz sposób, w jaki podróżujący mogą pomóc w przestrzeganiu priorytetów społeczno-kulturowych, gospodarczych i środowiskowych odwiedzanej społeczności. Na szczególne zaznaczenie zasługuje tutaj poszanowanie dóbr kultury goszczących wspólnot. Przede wszystkim własność intelektualna oraz prawa człowieka powinny być przestrzegane w działaniach marketingowych i prezentacji obrazu turystycznej destynacji.
Do dostosowywania kultury lokalnej i tubylczej do celów turystycznych może dochodzić tylko na podstawie konsultacji i kontroli ze strony lokalnych społeczności. Grunty publiczne i prawa dostępu do nich, a także do miejsc świętych i tradycyjnych źródeł utrzymania danej społeczności powinny być uznawane i chronione przed komercjalizacją i negatywnymi skutkami rozwoju turystyki.
8.
Kolejna dziedzina – czwarta już – w której można wiele zdziałać, to sprawiedliwe i zrównoważone wykorzystywanie zasobów naturalnych. Osoby odwiedzające dany kraj, nie zawsze tylko dla przyjemności, ale często też w interesach, powinny zwracać uwagę na inwestycje i badania w zakresie ochrony przyrody. Można wybierać te miejsca, gdzie realizuje się działania poprawiające i wzmacniające lokalne środowisko naturalne.
Potencjalni inwestorzy lub propagatorzy turystyki dzięki konsultacjom z lokalną społecznością mogą wywierać nacisk na przestrzeganie odpowiednich konwencji krajowych i międzynarodowych (takich jak konwencja o różnorodności biologicznej) czy przepisów (w tym przepisów, które obowiązują w krajach pochodzenia turysty).
9.
Ostatnim polem, na jakim turyści mogą mieć dużo do powiedzenia, są godziwe płace i warunki pracy. Te dwa elementy odzwierciedlają przestrzeganie istotnych międzynarodowych standardów pracy, na przykład w zakresie minimalnych płac krajowych, wolności zrzeszania się, zdrowia i bezpieczeństwa w pracy. Będąc na miejscu, w wielu krajach globalnego Południa, łatwiej jest dostrzec takie wypaczenia jak praca dzieci, praca niewolnicza, nosząca znamiona dyskryminacji, czy stojąca w sprzeczności z zapisami Deklaracji Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych.
Jednakże sama sprawiedliwa turystyka jest elementem szerszego myślenia o odpowiedzialnej turystyce. Warto więc myśleć o turystyce jako narzędziu rozwoju, który posiada każdy z nas turystów. Określa się to działaniem pro-poor tourism (ang.: turystyka wspierająca ubogich) w krajach globalnego Południa.
10.
Społeczny zakres relacji między turystami a mieszkańcami odwiedzanego regionu ma olbrzymią wagę, ale jednocześnie jest szczególnie podatny na wypaczenia. W związku z tak wieloma ujemnymi stronami przemysłu turystycznego w ogóle, a szczególnie rozwijającej się turystyki w kierunku krajów globalnego Południa, powstaje pytanie o etyczny wymiar tego zjawiska. Czy jest możliwe zbudowanie modelu turystyki odpowiedzialnej, której fundamenty stanowić będą szacunek dla lokalnej społeczności, dbałość o dziedzictwo kulturowe i środowisko naturalne?
Tak jak na wykształcenie się świadomości turystów na temat negatywnych skutków uprawiania turystyki między krajami globalnej Północy potrzeba było dużo czasu, tak wytworzenie podobnej świadomości na poziomie globalnym, gdzie różnice międzykulturowe są często dużo większe, musi także być czasochłonne. Łatwy dostęp potencjalnych turystów do przewoźników i organizatorów wyjazdów nie ułatwia pracy osobom zabiegającym o zrównoważony rozwój. Wyjazdy turystyczne stanowią okazje do spotkań międzykulturowych, do których dochodzić będzie coraz częściej między innymi ze względu na globalne ułatwienia transportowe, wzrastającą ciekawość świata oraz możliwości finansowe. Ostatni czynnik dotyczy oczywiście głównie globalnej Północy, zatem powszechnym są i będą wyjazdy osób zamożniejszych do krajów globalnego Południa, a nie na odwrót. Dlatego też tak ważny jest etyczny wymiar tych podróży.
11.
W związku z rozrastającym się przemysłem turystycznym w krajach globalnego Południa, powstają także organizacje mające na uwadze trójstronne zabezpieczenie odwiedzanych terenów (tj. na poziomie społecznym, ekonomicznym i przyrodniczym). Tworząc koncepcję „pro-poor tourism” jako główne jej cele postawiono zwiększanie korzyści osób mniej zamożnych z turystyki oraz poprawę warunków utrzymania miejscowej ludności w warunkach określanych przez przemysł turystyczny. Dotyczy to zwłaszcza krajów globalnego Południa. Wzmacnianie więzi pomiędzy przedsiębiorstwami turystycznymi i ludźmi relatywnie uboższymi ma wspomagać poprawę lokalnej gospodarki dla miejscowej ludności, angażować biedniejszych mieszkańców w efektywne uczestnictwo w rozwój turystyki, a także zmniejszać ubóstwo.
Turystyka jako ogromny światowy przemysł może stanowić źródło utrzymania i dobrobytu dla osób zamieszkujących miejsca, których ten przemysł dotyka. Zwiększenie dochodów i możliwości utrzymania dla miejscowej ludności wymaga odpowiednich narzędzi i metod, które mogą być opracowywane i używane przez ludzi i instytucje zaangażowane w branżę turystyczną, jak na przykład touroperatorów, hotele, pensjonaty, przewodników, a także ekologów, konsultantów, organizacje pozarządowe, samorządy czy pracowników na rzecz rozwoju.
Ludzie mogą być zdefiniowani jako biedni ze względu na warunki ekonomiczne, ale mogą być także bogaci na płaszczyźnie społecznej i kulturowej. Zasoby te są często interesujące dla turystów, co stwarza możliwości powstawania źródeł dochodu dla tych społeczności, a turyści i przedsiębiorstwa turystyczne są w stanie wesprzeć w rozwoju lokalną ludność, poprzez stymulowanie lokalnego rozwoju gospodarczego.
12.
Mieszkańcy mogą zyskać dzięki biznesowi turystycznemu oraz dzięki turystom przede wszystkim za sprawą zatrudniania w przedsiębiorstwach turystycznych i firmach zaopatrujących przemysł. Na pewno istotne będzie wzmacnianie więzi między przedsiębiorstwami turystycznymi a lokalnymi mieszkańcami. Zaangażowanie lokalnej społeczności w proces podejmowania decyzji będzie miało pozytywne konsekwencje w sprzedaży towarów i usług przedsiębiorstwom turystycznym czy sprzedaży bezpośredniej turystom.
Biznes turystyczny spowodować może także wzrost bezpośredniej pomocy wychodzącej od turystów i mającej na celu utrzymanie lokalnego dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego, może ona także przyjmować formę dobroczynności związanej z podróżami i biznesem (np. darowizny, CSR, wolontariat). Zarówno ogólnokrajowym, jak i lokalnym sukcesem będzie wzmocnienie infrastruktury, gdy wraz z ruchem turystycznym przychodzi rozwój energii elektrycznej, telekomunikacji, infrastruktury drogowej lub dostępu do wody pitnej. Dodatkowe korzyści płynąć będą z wypracowania polityki i mechanizmów prawnych uniemożliwiających odprowadzanie większości zysków do krajów globalnej Północy.
13.
Działania zgodne z ideą turystyki wspomagającej rozwój mają zapewnić korzyści netto dla osób ubogich ekonomicznie, czyli stanowić przeciwwagę dla „efektu wycieku”. Określenie „korzyści netto” ma tu zastosowanie również dlatego, że często za sprawą wzmagającego się ruchu turystycznego na danym obszarze, dochodzi do zmniejszenia możliwości dotychczasowego zarobkowania, na przykład przez utratę dostępu do morza i rybołówstwa, do gruntów rolnych i do zasobów naturalnych w parkach narodowych. Kiedy mówi się o korzyściach netto pozwala to mieć pewność, że negatywy te nie są ignorowane.
Cele gospodarcze realizowane są poprzez zatrudnianie miejscowych ludzi i wypłacanie godziwego wynagrodzenia. To zapobiega wyzyskiwaniu pracowników, zwłaszcza tych mniej wykwalifikowanych oraz daje korzyści lokalnej gospodarce poprzez zapobieganie wyciekom dochodu uzyskanego w turystyce. Zresztą to już się często dzieje. Wielu operatorów ekoturystycznych jest zaangażowanych w pracę na rzecz inicjatyw i projektów mających na celu podwyższanie kwalifikacji przedstawicieli lokalnych społeczności, takich jak szkolenia i programy edukacyjne.
Warto też zwrócić uwagę, że istnieje silne uzasadnienie biznesowe do angażowania się w turystykę wspierającą rozwój, mając zarazem na uwadze założenia turystyki sprawiedliwej. Prosperujące miejsca docelowe podróżnych z wieloma atrakcjami, usługami, możliwościami spędzania wolnego czasu, dostarczające lokalnych wyrobów przyciągają więcej turystów. Stosowanie się w takich miejscach do zasad zrównoważonego rozwoju przyczynia się do podniesienia jakości produktów, redukcji kosztów, poprawy i utrzymywania licencji na prowadzenie działalności, ograniczania ryzyka, a także podwyższa morale pracowników.
Pro-poor tourism nie jest zatem kolejną formą turystyki, sektorem czy produktem lecz podejściem, które ma na celu wykorzystać turystykę jako narzędzie strategiczne do zmniejszenia ubóstwa wśród społeczności zmarginalizowanych. Każda forma turystyki może przyczynić się do zmniejszenia ubóstwa.
14.
Idea sprawiedliwej turystyki zawiera w sobie poszanowanie dla odwiedzanej kultury. Można by sądzić, że mieści się w tym podtrzymywanie tradycyjnych rytuałów, zachowań i ról społecznych. Jednak kiedy robi się to dla udowodnienia autentyczności (turystom, instytucjom organizującym ruch turystyczny, instytucjom certyfikującym dane miejsca jako fair), istnieje zagrożenie powstawania skansenów tylko na potrzeby otrzymywania dotacji czy wpisania danego ośrodka na listę miejsc dbających o kulturę.
Certyfikowanie miejsc realizujących ideę sprawiedliwego handlu ma się przyczynić do wzrostu ruchu turystycznego w danym miejscu, a więc posługując się narzędziami i słowami pełnymi dbałości o lokalną kulturę, powodujemy rozwój turystyki na tym obszarze wraz ze wszystkimi jej ujemnymi stronami. Jedną z nich będzie udział kobiet w tym sektorze. Z jednej strony to działa dobrze na rzecz niezależności finansowej oraz równości kobiet wobec mężczyzn. Jednak z drugiej strony, w bardzo krótkim czasie może się przez to zmienić rola społeczna kobiet, podważając społeczny ład i tradycyjne obowiązki w danej wspólnocie. Trzeba zatem pamiętać, aby każde modele zmiany badać wcześniej z perspektywy lokalnych mieszkańców i wraz z ich wyraźnym i decydującym głosem w tej sprawie.
15.
Ponadto pozostaje pytanie, czy właściwym jest opieranie sprzedaży i promocji na dobrych intencjach kupujących, bo to kupujący, czyli turyści, decydują o prawdziwości i uczciwości strony, od której kupują turystyczną usługę.
Wątpliwą pozostaje zasadność przyznawania certyfikatów czy wpisywania na listy miejsc fair, kiedy potraktować to jako kolejny aspekt regulowania ruchu turystycznego przez instytucje z krajów Północy. Jest to forma interwencjonizmu, z którą nie zgadzają się liberalni ekonomiści uważający, że to rozwój wolnego rynku przez ograniczanie protekcjonizmu bogatych krajów północnych jest lepszym gwarantem rozwoju biednych krajów. Do tego wpisywanie na listy certyfikowanych ośrodków uzależnione od decyzji nieobiektywnych osób jest potencjalnie korupcjogenne i może prowadzić do nadużyć. Ponadto jeśli praca na rzecz tworzenia takich list jest dla tych osób źródłem dochodu, zachęcanie do promowania produktów i usług związanych ze sprawiedliwym handlem w turystyce może graniczyć z manipulacją.
16.
Ogólnym minusem każdej idei rodzącej się w krajach rozwiniętych i o unormowanej sytuacji politycznej jest przyjmowanie postkolonialnej retoryki, opierającej się na pomocy naszym „młodszym, nieporadnym braciom”. Należy być bardzo ostrożnym w pozycjonowaniu się jako strona nakreślająca normy zachowań, ekonomii i etyki w relacjach międzynarodowych. Oczywiście należy w każdym takim programie i działaniu nie tylko brać pod uwagę opinie przedstawicieli krajów mających uzyskiwać ich korzyści, ale przede wszystkim stwarzać warunki do ich współtworzenia.
Sprawiedliwy handel łączy się bezpośrednio ze sprawiedliwością społeczną. Zmiana ku takiej sprawiedliwości musi być procesem długotrwałym, często dużo dłuższym niż potencjalne zbieranie korzyści finansowych z zainwestowanych środków. Obie strony (zarówno inwestujący pieniądze, jak i przyjmujący tę inwestycję, a więc dający pod inwestycję tereny i siłę pracowniczą) muszą na tym zarobić, byle nie sprowadzało się to do rabunkowej gospodarki. A więc korzystne dla obu stron będzie szanowanie środowiska i ludzi, aby zyski z tych inwestycji miały szanse być długoterminowe i obopólne, czego dostrzeganie powinno priorytetem we wzajemnych relacjach.
17.
Mimo całej krytyki, turystyka jest ogromnym i wciąż rozrastającym się przemysłem dotykającym miliony biednych, zatem nawet za sprawą niewielkich udoskonaleń, może przynieść znaczne korzyści. Turystyka ma także przewagę nad innymi rodzajami przemysłu w zakresie ograniczania ubóstwa ze względu na zróżnicowane sektory, jakie obejmuje (łącznie z tymi nieformalnymi). Turystyka wymaga więcej pracowników niż wiele innych dziedzin, choćby produkcja. Jest w niej również zatrudniony wyższy odsetek kobiet. Produkty turystyczne mogą być budowane na podstawie walorów w postaci zasobów naturalnych i kulturowych, które są często jednymi z niewielu aktywów osób ubogich. Na dodatek dla sektora turystyki atrakcyjne mogą być obszary, które nie mają wielu alternatywnych produktów eksportowych.
Istnieją trzy zazębiające się strategie podejmowane, aby turystyka stawała się przyjaźniejsza uboższym.
18.
W wielu miejscach turystyka ma szansę stać się jednym z głównych czynników postępu społeczno-gospodarczego nie tylko za sprawą przychodów z eksportu, tworzenia nowych przedsiębiorstw i miejsc pracy oraz rozwoju infrastruktury, ale także dzięki zmianie w myśleniu zarówno turystów jak i mieszkańców danego regionu.
Aby turystyka mogła stać się siłą napędową dla społeczności w nią zaangażowanych, a nie hamującą rozwój, jej organizatorzy, wykonawcy oraz uczestnicy powinni kierować się zasadami sprawiedliwej turystyki wpisującej się w ideę zrównoważonego rozwoju. Turystyka w dzisiejszym zglobalizowanym świecie może stać się kluczem do rozwoju, dobrobytu i pomyślności zarówno podróżujących, jak i mieszkańców odwiedzanych miejsc.
Victor V. Claar; Sprawiedliwy Handel? Czy Fair Trade rzeczywiście zwalcza problem ubóstwa; Wydawnictwo Prohibita; Warszawa 2011
Robert Clevedon, Angela Kalish; Fair Trade in Turism; International Journal of Tourism Research; London 2000
Sarah Lyon, Mark Moberg (red.); Fair Trade and Social Justice. Global Ethnographies; University Press; New York/London 2010
Strona poświęcona turystyce fair trade w Afryce - www.fairtrade.travel
Strona dotycząca etycznej turystyki - www.tourismconcern.org.uk
komentarze: